Subskrypcja

Jaką metodę wędkowania preferujesz?

Historia

Zbiornik Paprocany » Historia

 

Historia Jeziora Paprocańskiego zaczyna się w XVII wieku. Wtedy to we wsi Paprocany - należącej do książęcej rodziny Promniców, panów na zamku w Pszczynie - baron Leopold Promnic wybudował na rzece Gostyni, w miejscu młyna wodnego, nowoczesną jak na ówczesne warunki, kuźnicę żelaza. Na początku XVIII wieku w Hucie Paprockiej wybudowano wielki piec. Chłodzenie obudowy, napęd dmuchaw i młota wymagały dużej ilości wody, a stary staw młyński nie był w stanie zaspokoić tych potrzeb. Spiętrzono zatem wody rzeczki i zalano okoliczne łąki i bagna budując nowe groble. Dziś na ich ocalałych fragmentach rosną stare dęby. Jak podają niektóre źródła, maksymalna powierzchnia zbiornika wynosiła ongiś 250 hektarów.

Wielki staw, zwany później jeziorem, rybna rzeka Gostynia i liczne stawy w okolicy pozwalały mieszkańcom Paprocan utrzymywać się z rybactwa. Jak wspominają najstarsi mieszkańcy Tychów, w okresie międzywojennym, gdy nadszedł czas jesiennych odłowów, to "ryby wywożono przez kilka dni furmankami, sieci suszyły się na każdym płocie, a świeżą rybę jadało się przez cały rok".

Po wojnie zbiornik został przejęty przez Państwowe Gospodarstwo Rybackie, które prowadziło hodowlę karpia. Budowa Nowych Tychów, a szczególnie usytuowanie nad zbiornikiem ośrodka wypoczynkowego, spowodowały zmianę jego przeznaczenia. w 1968 roku zbiornik odłowiono i przekazano Polskiemu Związkowi Wędkarskiemu. Na początku lat siedemdziesiątych spuszczono część wody i usunięto muł z części przylegającej do ośrodka wypoczynkowego. 25-letnie zasilanie zbiornika wyłącznie z odwodnienia okolicznych lasów i łąk spowodowało takie zamulenie Paprocan, iż władze miejskie Tychów podjęły decyzję o rekultywacji jeziora. Jesienią 1985 roku, po odłowieniu 22 ton ryb, zbiornik osuszono i rozpoczął się remont. z części zebranych osadów dennych zbudowano wyspę. Planowano zdjęcie 2-metrowej warstwy mułu, co miało doprowadzić do zwiększenia pojemności zbiornika. Planowano też obniżyć lustro wody, by doprowadzić do odwodnienia około 100 hektarów zalanych lasów i 80 hektarów łąk. Oględnie mówiąc - zamysł był słuszny, ale inwestycja ta nie została do końca zrealizowana i w końcu 1990 roku zbiornik zalano. Po licznych perturbacjach, wiosną 1991 roku, nad zbiornik wrócili wędkarze.

Nową historię Paprocan rozpoczęły zawody Koła PZW Tychy, podczas których złowiono 496 kilogramów ryb, głównie karpi. Od 1990 roku jezioro jest intensywnie zarybiane.